W związku z ożywioną dyskusją wokół rzekomego braku reakcji ze strony Wójta Gminy Kotuń w sprawie pomocy rannemu psu, znalezionemu we wsi Kotuń, gm. Kotuń, pragnę poinformować, że wszelkie prawem przewidziane procedury związane z pomocą zwierzęciu zostały zachowane.
W dniu 17 maja 2017 r. w godzinach popołudniowych pracownicy Urzędu Gminy w Kotuniu odebrali zgłoszenie o rannym zwierzęciu leżącym na brzegu rowu przy granicy wsi Kotuń i Broszków. Pracownik Urzędu Gminy w Kotuniu udał się na miejsce i potwierdził prawdziwość zgłoszenia. Zawiadomiony został specjalista posiadający uprawnienia do transportu zwierząt, z którym Gmina ma podpisaną umowę (zgodnie z art. 11a Ustawy o ochronie zwierząt). Specjalista po przybyciu na miejsce nie zastał już wymagającego pomocy zwierzęcia.
Z pomocą rannemu psu przyszli mieszkańcy i przedstawiciel Ochotniczej Straży Pożarnej w Kotuniu. Przetransportowany do lecznicy weterynaryjnej pies został uśpiony z uwagi na liczne obrażenia, powstałe prawdopodobnie w wyniku potrącenia przez pociąg.
Składam serdeczne podziękowania na ręce osób, które przyszły z pomocą rannemu zwierzęciu, w szczególności dla OSP w Kotuniu.
Jednocześnie zwracam się z prośbą do tak licznej grupy zainteresowanych mieszkańców o pomoc w ustaleniu właściciela rannego zwierzęcia. Zachodzi duże prawdopodobieństwo, że ranny pies należał do osoby zamieszkałej w Kotuniu lub Broszkowie i właściciel mógł wykazać się dużą nieodpowiedzialnością wypuszczając zwierzę bez opieki. Wierzę, że siła social media pomoże nam wszystkim ustalić losy tego biednego psiaka.
Wójt Gminy Kotuń
Grzegorz Góral
Foto: Tygodnik Siedlecki
|